Kiedy magiczne okno błysnęło po raz pierwszy moim oczom ukazały się reklamy. Oczywiście to było do przewidzenia, lecz kiedy na innych kanałach nie mogłam znaleźć nic innego postanowiłam się poddać i przeczekać na przypadkowym kanale aż pokaże się jakiś program. Zanim minęły dwie minuty na pamięć znałam formułkę:
Z jakiegoś powodu telewizor nie chciał przyjąć do wiadomości że nie zmagam się ani z hemoroidami, ani z reumatyzmem czy też z cholesterolem, ani nawet z symptomami menopauzy . Że wcale nie chcę ulżyć najbliższym i ubezpieczyć się od śmierci (nawet jeśli to kwota mniejsza niż za gazety) Ponadto wcale nie będę raczyć się zupą Romana, czy też nawet Zbigniewa (ani w blokowisku, ani też w schronisku)
Nie wiedziałam co jeszcze czyha na mnie w czeluściach Polsatu. A czyhała na mnie zmora i to nie byle jaka, a zmorę tą zwą "Trudne Sprawy"* Wpadłam w jej szpony niczym nieświadoma niczego mucha w pajęczynę krzyżaka. Przez 40minut przedstawiano mi wzruszającą opowieść Janusza który pomimo wszelkich starań i tak nie zdobył serca Karoliny. (Nawet kiedy włamał się do jej wanny) Najbardziej wzruszająca i godna wszelkiego podziwu była mistrzowsko drewniana gra. Nie jestem pewna czy ktokolwiek mógł by zagrać bardziej sztucznie nawet gdyby bardzo, bardzo chciał..
Pośpiesznie przełączyłam na inny kanał (chociaż przed oczyma wciąż miałam obraz Janusza w wannie i jego głęboko rozczarowane oczy kiedy Karolina wyrzuca go z jej domu) trafiło mi się na TVN i wcale nie było tam reklam co też jest szczęściem. Akurat leciały znane wszystkim Rozmowy w Toku. Wypowiadała się jakaś przeurocza pani, która po porodzie przechowuje swoje zasuszone łożysko (Nawet je miała przy sobie, zawinięte w chustkę tak że mogła się wszystkim pochwalić) Ponadto jest weganką i swoje dzieci również karmi w ten zdrowy i organiczny sposób. Nigdy nie daje im świństw typu masło tylko porządną wegańską tartę z warzywek.
To, że po niecałej godzinie oglądanie telewizji miałam przed oczami widok Janusza w wannie to jeszcze lajcik ale to że podczas mycia zębów zaczynam nucić piosenkę o podpaskach jest naprawdę niepokojące.Dlatego niezmiernie współczuje paniom które tą piosenkę musiały nagrać i zaśpiewać bo ich życie musi być bezpowrotnie zrujnowane.
* Jeżeli chociaż w głowie zanuciłeś te słowa tak jak w czołówce programu oznacza to że oglądasz zbyt dużo telewizji i możesz cierpieć na zaburzenia psychiczne. Na szczęście możesz wziąć Valerin Max (po tym jak skonsultujesz się z lekarzem bądź farmaceutą)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj właśnie możesz się podzielić wszelkim refleksjami, jakich niewątpliwe masz wiele, po przeczytaniu moich światłych wywodów.